czwartek, 8 stycznia 2015

Pierwszy cel zaliczony!

     Dopiero czwarty dzień diety, a ja już widzę efekty! <3 O dziwo, nie jestem ani troszeczkę głodna. Aż się zdziwiłam, bo wcale nie przekroczyłam limitu, a nawet sobie dojem, tylko jeszcze zrobię HIIT. A więc dzisiejszy bilansik prezentuje się tak:

Waga z dzisiejszego poranka: 53,8 kg <3
Jajecznica z jednego jajka: 98 kcal
Herbata ziołowa: 2 kcal
Jabłko: 50 kcal
Mandarynka x2: 74 kcal
Gotowane warzywa z kaszą jaglaną i mięsem: 179 kcal
100 pajacyków: - 10 kcal
250 skoków na skakance: - 25 kcal
30 brzuszków: - 30 kcal
Pyramid HIIT Workout - Intense Interval Cardio - 10 min: - 67 kcal
Razem: 271kcal/450 kcal

     Dodatkowo robiłam jeszcze ścianę płaczu przez 40 sek.

     Odkryłam, że czasami na prawe lubię to ssanie w żołądku, gdy jestem trochę głodna. W dodatku, nie chodzę już rozepchanym brzuchem, przez co nie wyglądam, jakbym była w ciąży x3 Tłuszczyk widać zdecydowanie mniej, zwłaszcza, gdy chodzę wyprostowana. A i jego pozbędę się już niedługo! Jestem pełna motywacji :3

5 komentarzy:

  1. Śliczny bilansik^^ Nie musisz wliczać kalorii z herbat, jeśli nie są słodzone. W końcu te ziołowe to samo zdrowie!
    Tak trzymaj ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie poradzę, straszy ze mnie drobiazgowiec ;3 Dziękuję!

      Usuń
  2. Super, że już widzisz efekty, to motywuje jeszcze bardziej! Ja bardziej od ssania w żołądku lubię to uczucie, jak trzęsą mi się ręce i nogi z niedoboru energii albo zbyt dużej ilości kawy, ale staram się, żeby jednak nie następowały zbyt często. Ty też kruszynko nie głoduj bo i tak bilanse masz malutkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio często odczuwam drżenie rąk, zabawnie się przy tym pisze w szkole <3 Na pewno nie będę głodować, w nagrodę zrobiłam sobie musli z ziaren i czerwoną herbatkę. Nie chcę przecież być zbyt słaba, by ćwiczyć ^^

      Usuń