niedziela, 11 stycznia 2015

Przeklęta kaczka!

          Cześć, motylki! Założyłam dziś motylkowe konto na asku - http://ask.fm/finnybeskinny. Zaczęłam przyjmować wyzwania od dziewczyn i dzięki nim zrobiłam już dziś:

3 minuty ściany płaczu
40 nożyc
20 wyskoków
50 skrętoskłonów
40 brzuszków

          Za chwilę przede mną jeszcze skakanie na skakance, bieganie w miejscu i polecany przez dziewczyny trening MC sexy legs. :> A tymczasem bilansik:

Waga z przed chwili: 54,2 kg
Wafel ryżowy z twarożkiem i kiełkami: 31 kcal
Herbata: 2 kcal
Jabłko: 50 kcal
Ćwiczenia 10 min.: - 33 kcal
Kaczka z surówką z kiszonej kapusty: 200 kcal
RAZEM: 250 kcal/500 kcal

          Niestety, to wygląda pięknie tylko w teorii... Bo dziś na obiad mam PIECZONĄ KACZKĘ. Źródło łatwo odkładającego się tłuszczu, na samą myśl mnie mdli... Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby nie zjeść swojej całej porcji, bo niestety obiady mam z rodziną i coś do ust muszę włożyć. Straszne. Potworne. Całe 337 kcal. Postaram się to zredukować do jak najmniejszej liczby. A potem jeszcze poćwiczę. I może jeszcze trochę.

           Ha! Jestem już po obiedzie i wiecie co? Wcale nie musiałam się tak martwić! Po pierwsze, moja porcja była o połowę mniejsza niż sądziłam, po drugie cały tłuszcz się wytopił, bo kaczka długo była w piekarniku, a po trzecie... Była tak spieczona, że mało co dało się odgryźć xD Dlatego zamiast 337 kcal mam około... 170 kcal? Świetnie!

          Trzymajcie się chudo, moje kochane!

6 komentarzy:

  1. Śliczny bilans!
    Nie przejmuj się, od jednej kaczki na pewnie przytyjesz :) Powodzenia w zjedzeniu jak najmniej!
    Gratulacje za ćwiczenia^^
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, wolę jednak nie ryzykować i pewnie część mojego obiadku zostanie zawinięta w chusteczkę ;-;
      Dziękuję kochana i nawzajem :*

      Usuń
  2. Hmmm też zalozylam kiedys aska ale juz nawet nie pamietam nazwy:C malutki bilans, uważaj zeby nie spieprzyc sobie metabolizmu;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że ćwiczysz i jesz, nie przejmuj się tą kaczką, coś jeść musisz! Przecież nie możesz się głodować, zjedzenie obiadu cię nie zabije, ważne to dobrze się odżywiać przy ćwiczeniach :) trzymaj się, życzę wytrwałości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja, to racja, muszę o tym pamiętać, bo moja ambicja mnie zgubi... Dziękuję!

      Usuń